Plecionkarstwo to zajęcie bardzo stare zajmowały się tym ludy zbieracko – myśliwskie. Produkcja lekkich i wytrzymałych przewiewnych pojemników służących do transportu i przechowywania rożnego rodzaju produktów żywnościowych stało się nieodzowną umiejętnością mieszkańców wiejskich zagród a nawet i miasteczek. Umiejętność ta stała się bardzo powszechna o popularności tego zajęcia mogą świadczyć fakt, że w 1930 roku w samym powiecie włodawskim pracowało 357 koszykarzy.
Produkty plecionkarskie były wyrabiane z wikliny, korzenia sosny jałowca, rogożyny, słomy, kory brzozowej, łyka lipowego i wiązowego, młodych pędów leszczyny, dębu, jałowca i świerka. Dokładnie plecione naczynia z korzeni konwie były wykorzystywane do noszenia wody. Drobne pojemniki, torebki, pudełka, tabakierki robiono z kory brzozowej. Wyroby plecionkarskie wykorzystywano również do przechowywania żywności i różnych innych przedmiotów. Najpopularniejsze były beczki plecione czy szyte ze słomy oraz beczki z korzenia. Oprócz beczek używano do przechowywania produktów mięsnych i nabiału również wiklinowych koszy.
Specjalnymi naczyniami były wykonane ze słomy czy korzeni misy, w których dojrzewało ciasto chlebowe. Kosze i kufry służyły do przechowywania brudnej bielizny i dartego pierza. Metodę plecionkarską wykorzystywano także w budownictwie np. słomiane ule. Techniką tą wznoszono ściany budynków gospodarczych i mieszkalnych. Pleciono również ogrodzenia, słomą uszczelniano bale budynku. W wieku XIX i XX modne stały się wiklinowe meble. Wyplatane krzesła, stoły, fotele, szafki. Plecionkarstwo modne staje się w modzie np. plecione kapelusze zarówno męskie jak i żeńskie, obuwie ze słomy, łapcie z lipowego łyka.